Znaczy to, że brzmią w obydwu językach tak samo, ale znaczą coś zupełnie innego. Że o słowach, które nas Polaków, na początku bawią do łez. Co do nastawienia, jeżdżę tam od kilku lat i zawsze mam wrażenie, że mają jakieś niepotrzebne kompleksy względem nas i naszego kraju. Ogólnie nas lubią.
Wir benutzten Cookies, um eine Personalisierung (Sprache, Favoriten, usw.) zu ermöglichen. Außerdem werden auch Cookies von Diensten Dritter für personalisierte Werbung (Adsense, ...) und Statistiken (G. Analytics, ...) gesetzt. Mehr Informationen. Ich habe verstanden
♡ INSTAGRAM | https://www.instagram.com/juszes/♡ SNAPCHAT | Juszesek♡ FACEBOOK | https://www.facebook.com/JuszesJuszes Kontakt: Justynazakowna@gmail.comPrzy
Najpierw był szok i niedowierzanie, a potem wielkie gdybanie nad dalszym losem Polaków mieszkających w Anglii. Właśnie mija rok od referendum, w którym Anglicy opowiedzieli się za wystąpieniem z Unii Europejskiej. Chociaż emocje już opadły, to została po nich niepewność. Wrócić do Polski, a może wyjechać do innego kraju, na przykład do Niemiec? Druga opcja kusi bardziej. Dlaczego?23 czerwca 2016 roku Anglicy ruszyli do urn, by zadecydować o przyszłym losie państwa. Referendum miało zdecydować, czy Wielka Brytania zostanie, czy pożegna się z Unią Europejską. Do północy sondaże pokazywały, że Brexitu jednak nie będzie. Polacy mieszkający na Wyspach odetchnęli z ulgą, ale już godzinę później wyniki odwróciły się, a o trzeciej nad ranem wyjście Brytyjczyków z Unii Europejskiej stało się faktem. Dziennikarze komentowali, że teraz Wielka Brytania zamknie się na obcych i będzie bezpieczna, z dala od „niemieckiego i francuskiego szaleństwa” (jak Brytyjczycy nazywali przyjmowanie uchodźców). Tylko, co teraz stanie się z co najmniej 986 tys. Polaków pracujących na Wyspach? Od referendum minął ponad rok. W styczniu bieżącego roku premier Wielkiej Brytanii - Teresa May - przedstawiła plan dotyczący wyjścia z UE i zapowiedziała tzw. twardy brexit, ale po czerwcowych wyborach parlamentarnych pozycja premiera i Partii Konserwatywnej została znacząco osłabiona. Zaczęła narastać presja, by zrezygnować z twardego brexitu, bo Brytyjczycy domagają się łagodnego opuszczenia Unii z zachowaniem dostępu do brytyjskiego rynku pracy dla imigrantów (już teraz angielskim pracodawcom trudno znaleźć ludzi do pracy, ceny rosną, a funt traci na wartości). Polacy pracujący na Wyspach są przejęci swoim dalszym losem. Niektórzy chcą zostać w Anglii. Myślą nad ubieganiem się o dokument poświadczający ich stały pobyt tzw. kartę rezydenta. Ale ta przysługuje tym, którzy w Wielkiej Brytanii mieszkają od co najmniej pięciu lat. Do dokumentów trzeba dołączyć zaświadczenia, że w tym czasie faktycznie mieszkało się na Wyspach i pracowało. Problem ze zdobyciem odpowiednich poświadczeń mogą mieć Polacy pracujący na czarno. Ci nie myślą o powrocie do Polski, ale o wyjeździe do innego kraju. Na horyzoncie pojawiają się Niemcy. Dlaczego? Zalety emigracji do Niemiec Główny Urząd Statystyczny oszacował, że w końcu 2015 roku w Niemczech przebywało 655 tys. Polaków. Co więcej, to właśnie w 2015 roku odnotowano znaczący wzrost Polaków przebywających za Odrą. W porównaniu do minionych lat liczba ta wzrosła o około 7%. Co sprawia, że Polacy tak chętnie wyjeżdżają i osiedlają się w Niemczech? Bliskość rodzinnego domu Wystarczy tylko kilka godzin spędzonych w samochodzie, busie, pociągu czy na pokładzie samolotu, by znów znaleźć się w Polsce, nacieszyć się obecnością rodziny, odwiedzić przyjaciół. Bliskie sąsiedztwo Polski z Niemcami sprawia, że dużo Rodaków z zachodnich województw Polski znajduje zatrudnienie w Niemczech, a dzięki dogodnemu położeniu geograficznemu, mieszkają oni w Polsce, a pracują za Odrą. Pieniądze Są jednym z największych atutów, dla których Polacy decydują się na wyjazd do Niemiec. Legalna praca pozwala na utrzymanie się w kraju, a umiejętność dobrego gospodarowania funduszami sprawia, że wielu Polaków pracujących w Niemczech stać na utrzymanie rodziny mieszkającej w Polsce. Bogaty rynek pracy Jeśli znasz język niemiecki, masz fach w ręku i doświadczenie w wykonywanej pracy, zatrudnienie w Niemczech znajdziesz bez problemu. Ale osoby bez takich umiejętności nie powinny się martwić, bo dobrze rozwijająca się niemiecka gospodarka i olbrzymi potencjał tworzenia nowych miejsc pracy sprawiają, że Niemcy potrzebują rąk do pracy w niemal każdym zawodzie. Praca w Niemczech przynosi korzyści zarówno materialne, jak i te dotyczące naszego zdrowia czy opieki. Zdaniem specjalistów niemieckiego rynku pracy zachętą dla Polaków do podjęcia pracy za Odrą jest przede wszystkim godzinowa stawka minimalna na poziomie 8,85 euro. Na zatrudnienie w Niemczech mogą liczyć przede wszystkim: lekarze, pielęgniarki, opiekunowie osób starszych, nauczyciele i policjanci, ale pracę znajdą także: zawodowi kierowcy samochodów ciężarowych, rzemieślnicy, hydraulicy, dekarze i monterzy na liniach produkcyjnych. A w sezonie zbieracze owoców i warzyw. Grono Polaków decyduje się na wyjazd do pracy, do Niemiec za pośrednictwem licencjonowanych agencji pracy. Wcześniejsze sprawdzenie firmy daje pracownikowi pewność, że jest ona (agencja) prawdziwa, rzetelna, pewna i wypłacalna. Znalezienie zatrudnienia za pomocą agencji pracy daje wiele korzyści zakwaterowanie i ewentualne wsparcie polskiego koordynatora będącego na miejscu. Prosty i klarowny system podatkowy Zaletą wynikającą z pracy w Niemczech jest tamtejszy jasny i klarowny system podatkowy różniący się od tego obowiązującego w Polsce. Osoby przebywające w Niemczech, jak i te myślące o emigracji muszą mieć na uwadze fakt, że państwo niemieckie każdego roku wprowadza istotne zmiany związane z niemieckim systemem podatkowym. W tym roku (2017) zmieniła się wysokość kwoty wolnej od podatku. Teraz wynosi ona 8 822 euro. W przypadku małżeństw kwota wolna od podatku wynosi podwojenie podanej sumy. W Niemczech łatwiej też otworzyć własną działalność gospodarczą, bo opłaty związane z jej założeniem są dużo niższe niż w Polsce. Wachlarz pomocy socjalnej Nie od dziś wiadomo, że Niemcy są państwem, które dba o swoich mieszkańców. Jeśli stracisz pracę. Zostanie Ci wypłacony zasiłek dla bezrobotnych (po uprzednio przepracowanych sześciu miesiącach). Jesteś w ciąży? Jest kilka możliwości na otrzymanie wyprawki. Masz dziecko? Dostaniesz na nie pieniądze. Nie masz fachu w ręku albo nie znasz języka niemieckiego? Żaden problem, pójdziesz na kurs, który zwiększy Twoją atrakcyjność na tamtejszym rynku pracy. Służba zdrowia Obywatele Niemiec mogą skorzystać z dwóch systemów opieki - państwowego i prywatnego. Państwowy System Ubezpieczeń Państwowy System Ubezpieczeń gwarantuje pracującym Niemcom i cudzoziemcom (których roczne zarobki nie przekraczają 40 500 euro) dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. Prawo do tego rodzaju opieki mają także studenci, stażyści, emeryci, renciści i bezrobotni z prawem do zasiłku. W ramach Państwowego Systemu Opieki pracownicy mogą skorzystać z zasiłku chorobowego, który jest wypłacany po sześciu tygodniach choroby i wynosi 70% pensji. Jeśli pracownik choruje przez sześć tygodni, należy mu się normalna pensja. Prywatny System Ubezpieczeń Prywatny System Ubezpieczeń charakteryzuje się większym wachlarzem świadczonej potrzebującemu pomocy, ale z prywatnego ubezpieczenia skorzystać mogą osoby, które zarabiają 60 tys. euro rocznie. Dodatkowo Niemcy płacą na służbę zdrowia z „własnej kieszeni”. Z opłat tych zwolnione są: dzieci, studenci, osoby niezdolne do pracy, inwalidzi, a ci, którzy zarabiają mniej niż 900 euro miesięcznie płacą jedynie za leczenie szpitalne oraz ortodoncję. Niezawodna komunikacja miejska Transport publiczny w Niemczech nie tylko jest znakomicie rozwinięty, ale także wzorowo działa. W odróżnieniu od polskich miast, podstawowym środkiem komunikacji w Niemczech jest tramwaj. Tam, gdzie nie dojeżdżają tramwaje, można liczyć na autobus. W większych miastach (Berlin, Monachium, Norymberga, Hamburg) można także skorzystać z metra. Przyjechałeś do Niemiec i nie wiesz, co dalej? 1. Znajdź mieszkanie. Sprawdź, jak i gdzie go szukać W pierwszej kolejności powinniśmy wyznaczyć kryteria poszukiwania. Czy zależy nam na lokalizacji, metrażu, a może cenie mieszkania? Z uwagą i dokładnością czytajmy ogłoszenia. Przy oglądaniu mieszkania zwracajmy uwagę na najmniejsze szczegóły. Nie bójmy się pytać np. czy w cenę najmu wliczone jest ogrzewanie, woda. Nie bójmy zapytać się o okolicę i sąsiadów. Po obejrzeniu kilku mieszkań warto także przemyśleć plusy i minusy każdego z obejrzanych mieszkań. Gdzie szukać w Niemczech mieszkania? W Niemczech najlepiej szukać mieszkania przez prasę codzienną i zamieszczane w niej ogłoszenia. Możemy także wziąć sprawy w swoje ręce i zamieścić ogłoszenie, że poszukujemy lokum. Pełny ofert wynajmu mieszkań jest także internet. Wystarczy w okienko wyszukiwarki wpisać interesującą nas frazę, a liczba wyników wyszukiwania przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania. Do największych i najbardziej popularnych stron internetowych, gdzie możemy, znaleźć mieszkanie należą: - - - Bogatą i sprawdzoną ofertę mieszkań posiadają także biura pośrednictwa. W tym przypadku warto jednak mieć na uwadze prowizję dla maklera, którą płaci lokator. W poszukiwaniu mieszkania pomocni okazują się również członkowie rodziny, znajomi, współpracownicy i sąsiedzi. Warto zapytać, czy nie wiedzą o jakimś wolnym mieszkaniu. 2. Naucz się języka - 5 najpopularniejszych aplikacji, które Ci w tym pomogą Stare polskie przysłowie mówi „koniec języka za przewodnika”, tylko jak dogadać się w zupełnie obcym państwie bez znajomości tamtejszego języka? Najlepszym rozwiązaniem jest jeszcze przed planowanym wyjazdem do Niemiec, zapisanie się na kurs językowy, ale nie każdy ma na to czas i pieniądze. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi technologia i aplikacje, dzięki którym w zaciszu własnego mieszkania nauczysz się języka obcego. W nauce każdego języka obcego, w tym języka niemieckiego, podstawą jest opanowanie słownictwa, bo to ono ułatwi Ci codzienną komunikację. Naukę słówek ułatwia aplikacja Duolingo, która oferuje bezpłatne skorzystanie z kilku lekcji tematycznych. Finally got the German tree finished! #Deutsch #Duo #Duolingo #Immerschwerzusprechen — Joshua Brown (@giosuemarrone) 1 października 2017 Kolejną cenioną przez użytkowników aplikacją do nauki języka niemieckiego jest Memrise. Jak sama nazwa wskazuje, nauka opiera się na zapamiętywaniu poprzez sukcesywne powtórzenia i ćwiczenia pamięciowe. This is quite handy and fun. Nice way to learn a language with @memrise 😄 — Daniel Carrasco Lara (@Playful0ne) November 29, 2017 Ciekawą aplikacją do nauki języka niemieckiego jest Anki. Aplikacja oparta na flashcards korzysta z mnemotechnik. Dodatkowym jej atutem jest to, że użytkownik sam może wybrać dziedzinę (np. nauka, kultura), z której chce się nauczyć słówek. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z językiem niemieckim skorzystaj z Instart German. Ta aplikacja kładzie nacisk na powtórzenia i ćwiczenia na tym samym materiale przez dłuższy czas, co skutkuje zdobyciem solidnych podstaw w przyjemny sposób. Busuu to z kolei aplikacja, a zarazem platforma edukacyjna, która bazuje na społeczności samodoszkalającej się. Co ciekawe aplikacja ta dysponuje własnym video chat'em, która pozwala na doskonalenie języka mówionego. Jak widać, aplikacji ułatwiających naukę języka obcego jest sporo. Przy jej wyborze należy zwrócić uwagę na wygląd (czy jest ona dla nas czytelna) i prostotę obsługi (czy potrafimy się sprawnie po niej poruszać). Nie jesteś za pan brat z technologią, a chcesz się nauczyć języka niemieckiego? Nic straconego. W opanowaniu słownictwa codziennego pomoże Ci także oglądanie filmów w języku niemieckim, czytanie tamtejszych gazet, czy przysłuchiwanie się rozmowom prowadzonym w tym języku (np. w kawiarni, na przystanku autobusowym, w sklepie). Postaraj się o niemieckie obywatelstwo Czy warto ubiegać się o niemieckie obywatelstwo? To pytanie może pojawić się już na początku przyjazdu do Niemiec albo dopiero po dłuższym pobycie na obczyźnie. Trudno też jednoznacznie na nie odpowiedzieć. Z pewnością będzie to wygodne rozwiązanie, szczególnie dla osób chcących ubiegać się o niemieckie zasiłki lub dla chcących podróżować do innych krajów np. do Stanów Zjednoczonych, gdzie obywatele Niemiec mogą wyjeżdżać bez wizy. Udowodnij, że masz krewnych pochodzenia niemieckiego Jak zdobyć niemieckie obywatelstwo? Jest na to kilka sposobów. Pierwszy – to wykazanie, że w rodzinie byli niemieccy przodkowie. Wtedy w urzędzie przyjdzie nam nie tylko przedstawić akt urodzenia krewnego, który ma niemieckie korzenie, ale także będziemy musieli przedstawić linię pokrewieństwa z tą osobą. Dotarcie do aktów urodzeń i ślubów może nie tylko zająć sporo czasu, ale co nieco kosztować. Uwaga: W przypadku osób urodzonych przed 1 stycznia 1975 roku obowiązuje zasada, że mogą one być Niemcami jedynie wtedy, gdy ich ojciec był Niemcem. Ciągłość pochodzeń należy udowodnić wstecz do dziadka (w niektórych przypadkach nawet do pradziadka). Osoba urodzona po 1 stycznia 1975 roku uzyskuje niemieckie obywatelstwo tylko wtedy, gdy posiadało je jedno z rodziców. Dowiedź, że od lat legalnie mieszkasz i pracujesz w Niemczech W przypadku, gdy żaden krewny nie był Niemcem, pozostaje drugie rozwiązanie – dowieść długoletniego (nie mniej niż osiem lat), legalnego pobytu w Niemczech. Na tym nie koniec. Trzeba udowodnić także, że z krajem tym łączy nas „żywotny interes” w postaci np. rodziny, domu czy firmy, pomyślnie zdać egzamin ze znajomości języka niemieckiego, tamtejszej kultury, historii, zwyczajów i systemu politycznego. Oprócz tego przyjdzie nam udowodnić, że bez pomocy socjalnej państwa jesteśmy w stanie samodzielnie się utrzymać w razie choroby, czy utraty pracy. Pomocą w zdobyciu obywatelstwa może okazać się małżeństwo z Niemcem/Niemką W uzyskaniu niemieckiego obywatelstwa z pewnością pomoże też małżeństwo z Niemcem/Niemką, ale uwaga, o niemieckie obywatelstwo można ubiegać się dopiero po dwóch latach od zawarcia związku małżeńskiego. W tym czasie nie może trwać, zostać wszczęte lub nie może być planowany proces rozwodowy. Istotny też jest fakt, że osoba, która poślubiła Niemca/Niemkę nie może przebywać na terenie Niemiec krócej niż trzy lata. Małżeństwo nie zwolni osobę ubiegającą się o niemieckie obywatelstwo ze sprawdzianu, który oceni sprawność komunikowania się w języku niemieckim, znajomość niemieckiej kultury i historii. Osoba starająca się o niemieckie obywatelstwo musi się zobowiązać do przestrzegania niemieckiego porządku społecznego i prawnego, oraz przedstawić w urzędzie obecną sytuację zawodową oraz wykazać, że w razie straty pracy będzie w stanie zapewnić utrzymanie małżonkowi/małżonce bez wsparcia państwa (pomoc socjalna). Urodziłeś się w Niemczech, więc masz prawo do niemieckiego obywatelstwa? Od 1 stycznia 2000 roku dziecko rodziców, którzy są cudzoziemcami, uzyskuje niemieckie obywatelstwo poprzez urodzenie się w Niemczech, ale pod warunkiem, że jeden z rodziców: - od ośmiu lat przebywa legalnie w Niemczech o - ma uprawnienie do pobytu (Aufentaltsberechtigung) lub od trzech lat posiada pozwolenie na pobyt (Aufenthalserlaubnis) na czas nieokreślony. Składasz wniosek o obywatelstwo? Te dokumenty będą Ci potrzebne Odpowiedni formularz wniosku o nadanie obywatelstwa można otrzymać w Ambasadzie lub w odpowiednim (według miejsca zamieszkania) Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu, Krakowie lub Gdańsku (o jego wydanie można kontaktować się z Urzędami drogą telefoniczną, mailową. Wniosek można także znaleźć na stronie internetowej Urzędu: w zakładce „Formulare”). Wniosek należy dokładnie wypełnić, a dane odpowiednio udokumentować. W tym przypadku będzie potrzebny akt stanu cywilnego, zaświadczenie o stałym miejscu zamieszkania itd. Wypełniony wniosek należy złożyć osobiście (wcześniej anonsując swoje przybycie) w Ambasadzie Niemiec w Warszawie lub w odpowiednim (według miejsca zamieszkania) Konsulacie Generalnym Niemiec (w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku). Opłaty związane z procesem nadania obywatelstwa 255 euro od osoby zapłacą osoby, które starają się o nadanie niemieckiego obywatelstwa na podstawie małżeństwa z Niemcem/Niemką i osoby starające się o dokument na podstawie pobytu. W przypadku, gdy o obywatelstwo starają się dzieci wraz ze swoimi rodzicami, to koszt jest dużo niższy i wynosi 55 euro. W przypadku osoby z niskimi dochodami starającej się o naturalizację istnieje możliwość zmniejszenia kwoty lub płatności w ratach. Złożenie wniosku o nadanie obywatelstwa nie zawsze może zostać pozytywnie rozpatrzone. W takiej sytuacji opłata za odrzucenie wniosku wynosi 10 euro. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku opłata wynosi 25 euro. O nadanie niemieckiego obywatelstwa nie mają co starać się osoby karane lub podejrzane o popełnienie przestępstwa, bo ich wniosek zostanie odrzucony. Uwaga: Nadanie niemieckiego obywatelstwa nie oznacza zrzeczenie się polskiego! A w razie konieczności… Skorzystaj z tamtejszych zasiłków Państwo niemieckie posiada bogaty wachlarz pomocy socjalnej. Mogą z niej skorzystać nie tylko Niemcy, ale także Polacy mieszkający i pracujący za Odrą, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Zasiłek mieszkaniowy – Wohngeld Zasiłek mieszkaniowy ma na celu zapewnienie osobom ubogim, godnych warunków mieszkaniowych. Wysokość przyznawanego zasiłku obliczana jest na podstawie wysokości czynszu oraz dochodów (miesięcznych) otrzymywanych przez wszystkich członków gospodarstwa domowego. Nie wiesz, w jaki sposób obliczyć wysokość zasiłku? W internecie znaleźć można kalkulator Wohngeld, który Ci w tym pomoże. Zanim zaczniesz wyliczać wysokość zasiłku wiedz, że dodatek mieszkaniowy wypłacany jest wyłącznie osobom potrzebującym, które wcześniej złożą w urzędzie odpowiedni wniosek. Pismo można znaleźć na stronach internetowych urzędów miast, okręgów i gmin. Co ważne, zasiłek wypłacany jest jako subwencja (otrzymanych pieniędzy nie trzeba zwracać) od momentu złożenia wniosku, przez 12, a w niektórych przypadkach przez 18 miesięcy. Zasiłek rodzinny – Kindergeld To nie tylko jeden z najbardziej popularnych, ale także najważniejszy rodzaj pomocy socjalnej, jaką oferuje państwo niemieckie. Kindergeld wypłacany jest na każde dziecko w rodzinie, niezależnie od dochodów rodziców. Pomoc materialną rodzina otrzymuje do momentu ukończenia przez dziecko 18 lat. Prawo do pobierana świadczenia przedłuża się w chwili kontynuowania przez dziecko nauki, ale wygasa, gdy ukończy ono 25 rok życia. Rodzice mogą starać się o zasiłek na dziecko po przepracowaniu w Niemczech 6 miesięcy. Od pierwszego stycznia 2017 roku wysokość zasiłku Kndergeld wynosi: · na pierwsze oraz drugie dziecko, każdorazowo 192 euro, · na trzecie dziecko 198 euro, · na każde następne dziecko 223 euro. Największą grupę beneficjentów zasiłku Kindergeld stanowią Polacy. Spośród 185 tys. obcokrajowców otrzymujących niemiecki zasiłek, 87 tys. to nasi rodacy, dlatego w ostatnim czasie sporo mówi się o zmniejszeniu wysokości świadczenia Polakom, którzy pobierają niemiecki zasiłek na dziecko mieszkające w Polsce, jednak żadnych kroków prawnym w tym kierunku rząd niemiecki jeszcze nie podjął, bo pomysłowi przeciwna jest Komisja Europejska. Świadczenie dla rodziców – Elterngeld Ten zasiłek stanowi rekompensatę dla rodzica, który nie może pracować z powodu narodzin dziecka. Zasiłek wypłacany jest od momentu narodzin dziecka do ukończenia przez nie 12. lub 14. (w przypadku rodziców samotnie wychowujących) miesiąca życia. Pierwszeństwo w wypłacaniu świadczenia mają oczywiście osoby samotnie wychowujące dziecko. Kwota wypłacana w ramach zasiłku to średnia z ostatnich 12 miesięcy wypłat. Najniższą kwotą jest 300 euro, a najwyższą może być nawet 1800 euro. Cudzoziemcy, którzy nie posiadają legalnego pobytu w Niemczech, mają prawo do świadczenia tylko wtedy, gdy: - mają pozwolenie na osiedlenie się, - posiadają pozwolenie na pobyt z tytułu np. pracy tymczasowej. W kwestii przyznania zasiłku ważną rolę odgrywa także dochód rodziców. Jeśli ten w skali roku przekracza 250 tys. euro na osobę, świadczenie nie zostanie przyznane. Zasiłek chorobowy Mają do niego prawo osoby pracujące, które są ubezpieczone i odkładają składki na ubezpieczenie chorobowe. Wysokość zasiłku zależy od wysokości wynagrodzenia i stanowi 70% dotychczasowych zarobków brutto, ale nie więcej niż 90% zarobków netto. Przyznawane jest raz na trzy lata, na maksymalnie 78 dni. Prawo do zasiłku zaczyna obwiązywać od dnia, kiedy lekarz stwierdza niezdolność do pracy. Reasumując Widmo brexitu sprawia, że coraz więcej Polaków mieszkających i pracujących w Anglii, myśli nad opuszczeniem tego kraju. Jedni myślą o powrocie do Polski, inni nad osiedleniem się w innym kraju, na przykład w Niemczech. Dlaczego akurat Niemcy? Bo dla Polaków zalet emigracji do tego kraju jest sporo bliskość rodzinnego domu, dobre wynagrodzenie (wypłata w euro), stabilna gospodarka, bogaty rynek pracy, przyjazny i klarowny system podatkowy. Do tego dochodzi jeszcze bogaty wachlarz świadczeń socjalnych (Kindergeld, Elterngeld), jakie oferuje państwo niemieckie i kilka możliwości ubiegania się o niemieckie obywatelstwo. Tylko, czy życie w Niemczech faktycznie jest lepsze i łatwiejsze od tego, które oferuje nam Anglia czy Polska? Zdjęcie: autor: Alexas_Fotos Video: / Duolingo
Objednávejte knihu Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują v internetovém knihkupectví Megaknihy.cz. Nejnižší ceny 450 výdejních míst 99% spokojených zákazníků
Wielu z nas - Polaków mieszkających w Anglii, nigdy nie poczuje się tam, jak u siebie w domu. Zwykle po samym wyglądzie da się poznać, że pochodzimy z innego rejonu Europy. Później otwieramy usta i… wszystko staje się jasne. Jaka jest reakcja tubylców? Zwykle różna. Staram się obracać w towarzystwie, w którym nikt mi nic złego nie mówi. Nie zawsze jednak można sobie wybrać, kto Ciebie otacza. Zwłaszcza, gdy Twoja praca polega na kontakcie z ludźmi. Największe różnice można dostrzec w miejscu, w którym spędzamy większość swojego czasu, czyli w pracy. Pomijam jednostki siedzące na socjalu ;) Czy naprawdę jesteśmy uznawani za pracowitych i dlatego tak chętnie się nas zatrudnia? Być może. Jednak tym razem opowiem o tym, dlaczego Anglicy nie mają o nas dobrego zdania. Zapytałam o to kilku z nich. Z reguły podawali te cztery powody… Brak solidarności wśród rodaków Przyjeżdżając do Anglii wiele razy słyszałam „pracować wszędzie, byle nie u Polaka”. Strasznie krzywdzące uogólnienie… ktoś by powiedział. Jednak niestety coś w tym jest. Jeśli chcesz pracować z Polakami, pamiętaj o tym, że będziesz pracował „po polsku” i bynajmniej nie chodzi mi o język. Polskie sklepy to typowa wylęgarnia patologii. Zatrudnia Cię Polak (lub pośredniczy w zatrudnieniu), na czarno, za 5£/h (najniższa krajowa w tym momencie to na godzinę). W dodatku pracujesz po 10 godzin dziennie. Piękny sami sobie los gotujemy. Oczywiście nie wszystkie polskie firmy zatrudniają pracowników nielegalnie. Jednak, mimo wszystko możesz być przygotowany na wojny i wojenki o to, kto zarabia o 20 pensów więcej. A po pracy wychodzicie na piwo z angielskimi kumplami, a tam… wstydzicie się odezwać. Wiecie przecież, że drugi Polak jest najsurowszym sędzią, jeśli chodzi o Waszą znajomość angielskiego. Anglicy dziwią się temu, bo oni zwykle będą uważali, że Twój angielski jest całkiem ok. Nadgorliwość w pracy Kiedy po pracy w Polsce lub w polskiej firmie w Anglii, trafisz nagle do typowo angielskiego miejsca… bardzo szybko awansujesz albo zostaniesz najbardziej znienawidzony przez kolegów z pracy. To zależy od poziomu Twojego zniewolenia. Ci, którzy przeginają – znajdują się w drugiej grupie. Musimy pamiętać, że Anglicy nie chcą w pracy biegać i robić miliona rzeczy na raz. Chyba się domyślasz co się stanie, gdy zobaczą, że plączesz się o własne nogi, bo chcesz pracę wykonać szybciej? Przy okazji zawyżasz poziom. Wykonujesz 200% normy. Brak znajomych z pracy, którzy szczerze Cię lubią – gwarantowany. Nie po to Anglicy wypracowali sobie przyjazny system pracy, żeby jacyś obcokrajowcy im to wszystko niszczyli. Szef będzie wymagał również od nich, żeby pracowali ponad siły, bo skoro Polacy potrafią… Zaufaj mi – znajdź pracę w angielskiej firmie i pracuj na spokojnie – i tak zostaniesz pracownikiem roku. Bez biegania, bo po co przypadkiem wybić sobie zęby? Niskie oczekiwania finansowe Angielska najniższa krajowa to około 38 zł na godzinę. Niech nikt Ci nie wmówi, że w Anglii wszystko jest 5 razy droższe, bo jest to totalną bzdurą. Czyniąc wielkie uogólnienie powiedziałabym, że aby przeżyć w Anglii, potrzebujesz 2 razy więcej pieniędzy niż w Polsce (to tylko moje doświadczenie). Tak więc możecie sobie wyobrazić, że Polak z najniższej krajowej w Anglii jest w stanie jeszcze zaoszczędzić. Oczywiście o ile nie zacznie nagle prowadzić rozrzutnego życia, typowego dla Brytyjczyków. Teraz wyobraźcie sobie, jak to typowy Polak, który zarabia najniższą krajową w Polsce, jedzie do Wielkiej Brytanii. W Polsce był w stanie przeżyć pod warunkiem, że nie musiał wynajmować mieszkania. Jeśli nie mieszkał „na swoim” to… nie pytajcie mnie, skąd brał pieniądze na jedzenie. Pewnego dnia wyjechał do Anglii i zarabiając najniższą krajową może normalnie funkcjonować i czuje się jak król. Jeszcze pieniądze do Polski przelewa. Niektórzy niestety tak zachłysnęli się funtami, że nawet nie myślą o tym, by zrobić coś, aby zarabiać więcej. W taki sposób można spędzić całe życie na przysłowiowym zmywaku. Brak integracji ze społeczeństwem Bardzo często słyszy się, jak to ludzie z krajów muzułmańskich nie integrują się ze społeczeństwem. My natomiast jesteśmy idealnymi imigrantami – pracujemy, uczymy się języka i po chwili jesteśmy zasymilowani. Kto był choć raz w polskiej dzielnicy w Wielkiej Brytanii, ten wie, że to nie do końca jest prawdą. Oczywiście wszędzie znajdziemy Polaków na poziomie, którzy chcą się rozwijać i uczyć języka, a z czasem osiągają wysoką pozycję zawodową. Jednak nie oszukujmy się, że większość naszych rodaków w Anglii to kwiat polskiej młodzieży. Wielu z nas (nie wszyscy!) nie uczy się języka, nie ma znajomych Anglików i szydzi z kraju, który daje im większe możliwości, niż mieli we własnym domu. Zgadzam się z tym, że funkcjonujemy w Anglii znacznie lepiej, niż przedstawiciele odległych kultur. W dużej mierze dlatego, że nasze kultury nie są aż tak odległe ;) Wiem, że wymierzam bardzo gorzkie słowa w naszym kierunku. My Polacy, mamy naprawdę wiele zalet. Jesteśmy zaradni, inteligentni, ładni ;) Jednak o tym będzie w innym wpisie. Tym razem spojrzałam prawdzie w oczy, przyglądając się naszym wadom, nad którymi powinniśmy popracować. I nie – nie wszyscy Polacy tacy są. Oczywiście że nie wszyscy tacy jesteśmy :) Jakie są Wasze doświadczenia? Dajcie znać, czy również zetknęliście się z takimi zachowaniami na obczyźnie i czy uważacie, że Brytyjczycy nas nie lubią? :)
Książka: Ukrainki Co myślą o Polakach u których pracują? autorstwa Sobień-Górska Monika, wydawnictwa: Czerwone i Czarne. Dostępna w Woblink! Liczba stron: 264 to gwarancja świetnej zabawy.
Na Ukrainie mieszkają „piękne kobiety”, a Niemcy są znani z „zabijania Żydów”. O Polakach Chińczycy również nie mają dobrej opinii. O zbadanie, co przeciętny chiński internauta myśli o europejskich państwach i ich mieszkańcach, pokusili się redaktorzy „Foreign Policy”. Przeanalizowali wyniki wyszukiwarki Baidu dominującej na chińskim rynku – korzysta z niej aż 80 proc. Chińczyków. Przeanalizowano pytania wpisywane do Baidu i wyłowiono z nich te, które dotyczyły Europy. Wykorzystano przy tym mechanizm autouzupełniania, oparty na wyszukiwaniach przeprowadzanych przez wszystkich użytkowników sieci oraz na zawartości stron zaindeksowanych przez Baidu. Na tej podstawie stworzono mapkę stereotypów, przez pryzmat których Chińczycy patrzą na mieszkańców naszego kontynentu. W pytaniach, na które odpowiedzi Chińczycy szukają w internecie, odżywają duchy przeszłości. Chińscy internauci pytają o to, dlaczego Francja i Polska nie mogą pokonać Niemców – choć brak odpowiedniego czasu gramatycznego w języku chińskim (nie istnieje pojęcie „czasów” i „odmiany przez czasy”, czasownik zawsze pozostaje nieodmienny) utrudnia rozpoznanie, czy chodzi o drugą wojnę światową, czy może wyniki ostatnich rozgrywek w piłce nożnej. W przypadku Włoch chińskich internautów najbardziej interesuje, dlaczego Rzym uniknął powojennej krytyki, która nie ominęła Japonii i Niemiec. Niemcy kojarzą się Chińczykom przede wszystkim z antysemityzmem (na szczycie wyszukiwania „holocaust”). Równie często internauci pytają, dlaczego niemieckojęzyczna Austria nie połączy się z Niemcami. Oraz dlaczego Włochy i Hiszpania nie włączą w swoje granice, odpowiednio, Watykanu i Portugalii. Francja kojarzy się z tym, że duży procent jej obywateli ma ciemny kolor skóry. Poza tym wiodące pytanie wpisywane do Baidu dotyczy tego, dlaczego mieszkańcy tego najczęściej odwiedzanego w Europie przez Chińczyków miasta państwa tak często oszukują swoich turystów. Obiektem intensywnego zainteresowania społeczności internetowej w Chinach jest też status polityczny podmiotów wchodzących w skład Wysp Brytyjskich. Padają pytania o niepodległość (lub jej brak) Irlandii, Irlandii Północnej, Szkocji i Walii. Na drugim miejscu jest rola Wielkiej Brytanii w wojnach opiumowych, koleje XIX-wiecznych konfliktów, które zmusiły Chiny do wydzielenia eksterytorialnych dzielnic europejskich (tzw. koncesji) w większych portach i miastach. W samych Brytyjczykach chińskich internautów najbardziej ciekawi ich upodobanie do noszenia peruki i... komentowania pogody. Dziwactwa europejskich podziałów politycznych i granic terytorialnych również wzbudzają chińską ciekawość. Istnieje duże zamieszanie związane z tym, czym jest i jakie kraje zrzeszają takie organizacje, jak Unia Europejska i strefa euro (z tym też, prawdopodobnie, pewne kłopoty mają sami Europejczycy). A co z samymi Polakami? Według chińskich internautów Polacy nie przepadają za Chińczykami. Najczęściej zadawane pytanie brzmi: „Dlaczego Polska nienawidzi Chin?”. Więcej stereotypów przedstawia mapa poniżej (za „Foreign Policy”):
Tylko że świat o nas nie wie'. Co o sobie myślą Argentyńczycy. "Czujemy się panami świata. Tylko że świat o nas nie wie". W internetowym symulatorze państwa ''eRepublik'' gra 22 tysiące
Jesteście ciekawi jak żyją Polacy na Wyspach Brytyjskich? Co robią, czym się zajmują ? Jakie mają problemy ? To namawiam was do obejrzenia serialu “Londyńczycy”. “Serial nie sili się na ocenę decyzji bohaterów o wyjeździe, po prostu przedstawia istniejące realia i zmagania bohaterów z emigracyjnymi problemami” – mówi Lesław Żurek, jeden z aktorów występujących w tym serialu. “Londyńczycy” składają się z trzynastu 45-minutowych odcinków, które są emitowane w TVP1 w każdy czwartek od 23 października o godz. W każdym odcinku przeplatają się radości, smutki, porażki i nadzieje przedstawionych bohaterów. Film reklamują porozlepiane w całej Polsce billboardy”Wielka Brytania, wielkie nadzieje”. Bohaterami tego serialu są Polacy, którzy postanowili wyjechać za granicę by lepiej zarabiać, zdobyć nowe doświadczenie, nauczyć się języka angielskiego, odmienić swoje życie i zobaczyć jak żyją ludzie w Europie Zachodniej i zacząć żyć jak oni. Ich nowym domem jest odtąd Londyn, stąd też nazwa serialu “Londyńczycy” Po to, by serial wiernie pokazywał jak żyją nasi rodacy na Wyspach, jakie mają problemy i radości scenarzyści Ewa Popiołek i Marek Kreutz spędzili wiele tygodni wśród Polaków w Londynie poznając ich życie i obserwując codzienne problemy. Dlatego też jak twierdzi producent serialu Andrzej Szajna.”Wszystkie wątki oparte są na prawdziwych historiach, które usłyszeli autorzy scenariusza”. Zdaniem Ewy Popiołek “Londyn z jednej strony odrywa od życia, jakie człowiek prowadził wcześniej, od marzeń, przyzwyczajeń i planów, z drugiej strony stawia go pod ścianą – trzeba sobie poradzić, trzeba po prostu przeżyć. To sytuacja ekstremalna, ciekawa do przedstawienia dla scenarzysty”. W serialu oprócz Polaków grają także i Anglicy, wśród których żyją nasi rodacy. Ich losy wzajemnie się przeplatają ze względu na różne powiązania. Bowiem łączy ich zarówno zwykła znajomość, przyjaźń, jak i wrogość. Historie ukazane na ekranie mogą się wydać niekiedy naciągane i nieprawdziwe. Jednak gdy się spokojnie nad nimi zastanowimy możemy dostrzec w nich nutkę rzeczywistości i prawdy. Bowiem opowiadają one zarówno o codziennym życiu emigrantów z Polski w Londynie, jak i chwilach wyjątkowych, niecodziennych, sensacyjnych, dramatycznych, tajemniczych i romantycznych Zdjęcia do serialu były robione w Londynie – w modnej dzielnicy Soho, finansowych City i Canary Wharf, na robotniczym West Endzie i w licznie zamieszkałym przez Polaków Ealingu. Jednym z aktorów występujących w “Londyńczykach|” jest Lesław Żurek. Aktor znany z ról z seriali “Magda M”, “Kryminalni”, “Na dobre i na złe”. A także z filmów fabularnych tj. “Mała Moskwa”, “Ogród Luizy”, “Polak potrzebny od zaraz”. Gra on rolę Andrzeja młodego mężczyzny, który wyjeżdża z Polski do Londynu razem ze swoją dziewczyną, żeby zarobić na ślub. Na miejscu podejmuje się różnych zajęć. Ponieważ pracuje na budowie, w pubie. Niestety jak bywa często w naszym życiu nie wszystko idzie po jego myśli. Bowiem rozpada się jego związek z narzeczoną i jego życie się zmienia. “Andrzej zdaniem Żurka musi odnaleźć się na nowo i na tej drodze poznaje wiele osób, które mu w tym bądź pomagają bądź przeszkadzają.” Kolejną ciekawą rolę gra Natalia Rybicka, która odtwarza postać Asi, dziewczyny z mazurskiej wsi, która przyjeżdża do Londynu do swojego chłopaka, którego poznała na studniówce. Ponieważ jak twierdzi aktorka “Naopowiadał on jej, że Londyn jest wspaniałym miejscem, że można być tam kim się chce i robić co się chce. To staje się dla niej impulsem do wyrwania się z dotychczasowego życia i pracy w gospodarstwie” Inną ważną postać gra znany polski aktor Przemysław Sadowski, który wcielił się w rolę Darka, robotnika budowlanego, mieszkającego w zachodnim Londynie. Polak ten podobnie, jak wielu rodaków wyjechał z naszego kraju do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy zaraz po po wejściu Polski do Unii Europejskiej i jak inni Polacy ciężko pracuje. Można powiedzieć, że to centralna postać serialu. W serialu oprócz nich występują także: Marcin Bosak (Wojtek), Robert Więckiewicz (Marcin), Gabriela Muskała (Ewa), Rafał Maćkowiak (Paweł), Roma Gąsiorowska (Mariola), Grażyna Barszczewska (Nina), Maja Bohosiewicz (Kinga), Michał Czernecki (Robert), Michał Włodarczyk (Staś) oraz Dominic Cazenova (Peter) i Ryan Hurst (James). O polskim serialu pisał jeden z brytyjskich dzienników, który twierdził na swoich łamach, że “Londyńczycy” to pierwszy polski program, poruszający temat imigracji poakcesyjnej, kiedy to wielu wykształconych młodych Polaków wykonuje źle opłacaną pracę, do której mają zbyt wysokie kwalifikacje. Serial ten zdaniem dziennika porusza takie tematy jak rasizm, homofobia i wyzysk.” Wielu emigrantów żyjących na Wyspach oraz członkowie organizacji Poland Street krytykuje obraz polskich emigrantów pokazany w serialu. Ich zdaniem zbyt wielu bohaterów telenoweli to nieudacznicy, przestępcy, kombinatorzy czy oszuści, a całość utrwala tylko złe stereotypy. Burza wobec serialu powoduje jednak, że staje się on bardziej popularny na Wyspach i w Polsce co odnotowuje brytyjski “Telegraph” Zatem zachęcam do obejrzenia “Londyńczyków” i docenienia pracy, którą włożyli twórcy, aktorzy w jego wykonanie. Bowiem pokazać Polaków na Wyspach Brytyjskich, ich życie, troski, radości nie jest łatwo. Trzeba to po prostu często przeżyć samemu. Być tam na miejscu i doświadczyć tego co oni. Ale uważam za ambitną i godną pochwały próbę, której podjęła się cała ekipa “Londyńczyków”. Przygotował Robert A. Monik
W dzisiejszym filmie opowiem Wam o tym, co zaskoczyło mojego męża Hiszpana po przyjeździe do Polski i jakie zachowania Polaków wydawały mu się na początku dz
Z roku na rok coraz więcej osób z innych krajów decyduje się na odwiedzenie naszego. Wśród nich są studenci na wymianach, pracownicy dużych korporacji czy też po prostu turyści. Większość chętnie dzieli się swoimi opiniami o Polsce i Polakach. Chyba wszyscy znamy stereotypy o Polakach, którzy nie stronią od mocnego alkoholu albo kradną samochody w Niemczech. Pozostaje pytanie, czy równie dobrze jak my znają je obcokrajowcy. Postanowiliśmy to sprawdzić, zbierając najlepsze cytaty z filmików na YouTube, w których ludzie z innych krajów wypowiadają się o Polsce i Polakach. O POLSCE: "Architektura jest ładna, taka europejska. Styl polskiej architektury to coś pomiędzy Wschodem a Zachodem. Jeszcze nie całkowicie europejski, ale i nie taki jak w krajach sowieckich, gdzie budynki są stare i brzydkie" – przyznaje kobieta przepytana przez uniwerekTV. "Bardzo podoba mi się to, w jaki sposób odbudowano miasto (Warszawę) po wojnie" – dodaje mężczyzna, który także wziął udział w sondzie. "Było bardzo gorąco. To było podczas wakacji, przyjechałem od strony Słowacji i to co pamiętam, to całe otoczenie, drzewa i inne, co było naprawdę zjawiskowe, mam na myśli naturę" – zdradza student Uniwersytetu Karoliny Północnej w ramach festiwalu Polish Friday Fest. Foto: TheSeversky / YouTube "Mają naprawdę dobre jedzenie, szczególnie to na święta Wielkanocne. Te bożonarodzeniowe przysmaki nie są już tak dobre, ale te wielkanocne są świetne" – przyznaje kobieta w ulicznej sondzie kanału StreetTweets. "Jedzą zupę z buraków z pierożkami, mają dużo gulaszy i ziemniaków" – wylicza kolejna. Naszą uwagę przykuwa czarnoskóra pani w chuście na głowie, która wyjątkowo zachwala z kolei polski chleb. "Chciałbym odwiedzić Polskę, bo jest już obecnie bardzo dobrze rozwiniętym krajem. Albo nawet mógłbym tam rozpocząć biznes. Słyszałem, że to naprawdę fajne miejsce. Byłem tam raz, kiedy byłem mały i zamierzam to powtórzyć" – zdradza Yves z Niemiec w nagraniu zatytułowanym "What do you think about Poland? Co ludzie myślą o Polsce?". Foto: adik83pl / YouTube "Polska jest dobrym miejscem dla nastolatków, dla młodych ludzi, bo jest tam naprawdę tanio" – twierdzi rozmówczyni Rocio Quattrocchio, którą złapał na szkolnym korytarzu. Jej opinię powielają również inni uczniowie najprawdopodobniej jednej z hiszpańskich placówek. O POLAKACH: "Jest wiele błędnych przekonań o Polakach. Oni nie są złodziejami... przynajmniej nie ci, którzy dla mnie pracowali. (...) Jestem Włochem, dlatego mam ciemne oczy, ciemne włosy i nawet ciemniejszą skórę w porównaniu do nich, bo Polacy to zazwyczaj blondyni z jasnymi oczami i ich skóra błyszczy w Słońcu jak w tym filmie o wampirach" – żartuje Giuseppe Turchiaro na swoim kanale. "Nie znam zbyt wielu Polaków, ale mama mojej przyjaciółki jest Polką. Znam ją, więc mogę powiedzieć, że jest to bardzo miła pani. Ale wiem, że wiele osób uważa, że Polacy są raczej niegrzeczni. Ale to może być spowodowane tym, że oni trochę inaczej... nie wiem... są bardziej bezpośredni niż Anglicy. Słyszałam, że Polacy potrafią być też rasistami, ale to jest dość duża generalizacja" – wyjaśnia młoda Brytyjka w materiale StreetTweets. Foto: StreetTweets / YouTube "Jedna rzecz, jaką wiem o Polakach, to że są dumni" i "Dużo piją, dużo się biją, ale ciężko pracują" to dwie kolejne mocne opinie Anglików o Polakach z tego samego wideo. Foto: StreetTweets / YouTube "Myślę, że Polacy są bardziej oziębli", "Są bardzo uprzejmi", "Bardzo serdeczni", "Kiedy o coś zapytasz, zawsze ktoś ci pomoże" i "Z dużym dystansem" to oceny, które posypały się na ulicach Warszawy od ludzi z Meksyku, Ukrainy, Tajwanu i z innych krańców świata w klipie o nazwie "Co naprawdę myślą o nas obcokrajowcy?". "Hmm... co ja myślę o ludziach z Polski... Oni ciągle piją wódkę!" – mówi student Uniwersytetu Technicznego w Tallinnie. "Są bardzo przyjaźni i świetnie gotują. I piją dużo wódki, tak!" – dodaje jego koleżanka. Kolejny rozmówca zapytany o Polaków uważa, że jesteśmy bardzo energicznymi, miłymi i chętnymi do zabawy ludźmi. Foto: mustgetout0 / YouTube Ile w tym prawdy? Zdecyduj sam. ZOBACZ TAKŻE:
. 397 179 382 144 207 326 485 110
co anglicy myślą o polakach